Wrzesień i październik to dla wielu rodziców wymagający czas. Maluchy wracają do szkoły lub dopiero ją zaczynają. To czas nauki efektywnego przyswajania wiedzy i przyzwyczajania się do nowych obowiązków. Nie trzeba być rodzicem, aby zdawać sobie sprawę, że dzieci w pewnym wieku zaczynają niechętnie spoglądać na książki i inne przybory naukowe. Właśnie dlatego warto pamiętać o kilku zasadach mądrego wspierania najmłodszych w ich edukacyjnej drodze.
Dzisiaj przedstawię Ci kilka aspektów, które pomogą Ci zarówno na początkowych etapach szkoły Twojego dziecka, jak i tych późniejszych. Będą idealne zarówno dla ciekawych świata maluchów jak i zbuntowanych nastolatków.
Dlaczego należy unikać wyręczania dzieci?
Wyręczanie dzieci zarówno w obowiązkach szkolnych jak i domowych, wpływa na niego bardzo negatywnie. Na pierwszy rzut oka można tego nie dostrzegać. Większości rodziców przyświeca przecież szczytny cel – chęć pomocy. Szczególnie w sytuacji, w której dzieci są przeładowane obowiązkami i nauką.
Oczywiście, trudno się nie zgodzić, że ilość informacji, które młode umysły muszą przyswoić w krótkim czasie, jest zatrważająca. Chciałabym jednak przekonać Cię, że mądre wsparcie młodego umysłu przyniesie zdecydowanie lepsze efekty na dłuższą metę, niż jego wyręczanie. Dzieje się tak, ponieważ maluch bardzo szybko przyzwyczaja się do stanu, w którym jest mu wygodnie. Jego mózg zacznie dążyć do osiągania błogiego dobrobytu, poprzez odkładanie wszystkiego na później.
Oprócz prokrastynacji i niechęci do nauki, warto zwrócić również uwagę na budowanie w dziecku zaległości edukacyjnych. Mimo wszystkich wad systemu edukacji należy pamiętać, że wiedza jest tam przekazywana w określonej kolejności. Jeśli w jednym aspekcie maluch zaniedba swoje umiejętności, to w kolejnym będzie miało większe trudności z przyswojeniem nowych informacji.
W jaki sposób mądrze wspierać przyswajanie wiedzy u dziecka?
Adekwatne wsparcie z pewnością nie jest łatwym tematem. Dobroć i chęć ułatwienia życia dzieciom to dla rodziców naturalny odruch. Warto jednak zbudować w sobie silne postanowienie, żeby nie wyręczać dzieci. W dłuższym okresie to będzie zdecydowanie lepsze rozwiązanie, gdyż maluch wyrośnie na odpowiedzialnego i samodzielnego dorosłego, który radzi sobie z trudnościami. Jeśli uda Ci się do tego dojść, to koniecznie spróbuj tych wskazówek:
Stwórz sprzyjające warunki do nauki
To najważniejsza zasada odpowiedniego przygotowania. Jeśli nauczysz dziecko, że nauka odbywa się spokojnym miejscu przy biurku, to z czasem będzie sam się stosował do tej zasady. Właśnie dlatego nie pozwól mu odrabiać lekcji przy stole w kuchni, gdy Ty gotujesz obiad. Zamiast tego poświęć swoją uwagę tylko jemu. Usiądźcie wspólnie przy biurku, przygotujcie najważniejsze materiały i w spokoju zacznijcie odrabiać lekcję.
Bardzo ważne jest również wyeliminowanie wszelkiego rodzaju rozpraszaczy. Postaraj się nie używać w tym czasie telefonu. Tej samej zasady powinno trzymać się dziecko, a jeśli Ty dasz mu taki przykład, będzie mu dużo prościej.
Skupcie się również na jednej rzeczy. Jeśli odrabiacie lekcje z matematyki, to nie zadawaj maluchowi pytań odnośnie polskiego czy przyrody. To powinno być ustalone na samym początku, abyście oboje wiedzieli, co dokładnie jest do zrobienia.
Ucz dziecko odpowiedniego organizowania czasu
Zarządzanie własnym czasem powinno dotyczyć już najmłodszych uczniów. Warto zacząć to od wprowadzenia odpowiedniej rutyny. Po powrocie do szkoły powinien być czas na zjedzenie obiadu i ewentualnie krótki odpoczynek. Zaraz po nim natomiast najważniejsze obowiązki szkolne.
Czas na swobodną zabawę i spędzanie czasu wspólnie to okres po wykonaniu najważniejszych zadań. Jeśli wprowadzisz taką zasadę już na początku przygody szkolnej dziecka, to zapewniam Cię, że będzie skrupulatnie trzymał się przez kolejne lata.
Oddaj dziecku odpowiedzialność
Bardzo ważnym etapem budowania u dziecka samodzielności jest obdarzenie go odpowiednią dawką zaufania. Nie zakładaj zawsze z góry, że maluch nie wywiąże się ze swoich obowiązków lub wykona je niepoprawnie. Uwierz w niego i okaż tę wiarę.
W jaki sposób to zrobić? W bardzo prosty! Nie wykonuj zadań za niego i nie podawaj gotowych rozwiązań. Zamiast tego pytaj: W jaki sposób można rozwiązać ten problem? Jak poradzisz sobie z tym zadaniem? Zauważ, że jeśli raz lub drugi pomożesz dziecku nadmiernie, to ono będzie oczekiwało odpowiedzi od Ciebie. Zamiast tego daj mu czas na przemyślenie i daj znać, że macie czas.
Kolejnym ważnym aspektem jest unikanie krytyki za błędne rozwiązania. Zamiast suchej odpowiedzi: źle lub nie zachęcaj do ponownego przemyślenia albo zadawaj takie pytania, które naprowadzą dziecko na wniosek, że popełniło błąd. Ta druga opcja zdecydowanie bardziej sprawdzi się u tych starszych dzieci. Najmłodszym natomiast warto konstruktywnie wyjaśnić, dlaczego popełniło błąd. W ten sposób wspierasz uczenie się na błędach.
Dodatkowo to, o czym zawsze przypominam. Chwal swoje dziecko za wysiłek, który włożyło w wykonanie zadania. Unikaj chwalenia za efekty. One nie zawsze będą satysfakcjonujące, a dziecko warto uczyć, że najważniejszy jest proces. To dzięki niemu zdobywa najważniejsze umiejętności.
Ucz rozwiązywania problemów
Jeśli sam nie wiesz, jak reagować na pojawiające się problemy, to będzie Ci trudno uczyć dziecka konstruktywnego podejścia do trudności. Warto zatem samodzielnie to poćwiczyć.
Dlaczego zwracam na to uwagę? Umiejętności rozwiązywania problemów uczysz najefektywniej poprzez modelowanie. To oznacza, że maluch będzie brał przykład z Ciebie. Jeśli Ty będziesz reagował odpowiednio na kłody rzucane Ci pod nogi przez życie, to i Twoje dziecko nauczy się, że w takich sytuacjach należy szukać rozwiązań.
Wspierając malucha w nauce, zachęcaj go do szukania rozwiązań lub alternatyw. W tym celu zadawaj mu pytania o to, co można zrobić w takiej sytuacji lub czy można zrobić coś inaczej. Zachęcaj do kreatywnego myślenia i wspólnie testujcie jego pomysły. Jeśli zawiodą, to pokazuj, że ta porażka miała jakiś cel. Pokazała, co nie działa i czego unikać.
Ustalaj realistyczne cele
Nie wymagaj od dziecka więcej niż w danej chwili może zrobić. To bardzo ważne, aby dobrze znać zarówno mocne strony, jak i słabe malucha. Dzięki temu możesz wspierać go w rozwijaniu jednych i drugich bez narażania na niepotrzebny stres.
Doceniaj postępy, jakie robi dziecko i chwal je za to. Nie ma lepszego motywatora niż wskazanie na poprawę w określonej sferze. Sam się przekonasz, jak chętnie maluch będzie przystępował do ponownych ćwiczeń.
Unikaj porównań. Nie porównuj dziecka z rodzeństwem ani z rówieśnikami. To niezwykle negatywnie wpływa na jego poczucie własnej wartości i zaniża pewność siebie. Każde dziecko jest inne, ma indywidualny zasób cech i umiejętności. Pracuj z nim, aby stawało się coraz lepsze, ale nie poprzez wskazywanie mu wad, których nie mają inni. Ta zasada działa również w drugą stronę – nie pokazuj, że jest lepsze od rówieśników.
To jak? Mądre wsparcie nie jest już takie straszne? Czasami, jak nie zgłębi się tematu, to czynności wydają się niezwykle trudne. Oczywiście, wspieranie dziecka w jego rozwoju w każdej sferze jest trudnym procesem. Chcę jednak udowadniać, że nie jest niewykonalne. Czasami wystarczy zmienić swoje zachowanie i zrozumieć, w jaki sposób rozumuje młody człowiek. Wtedy wiele rzeczy staje się łatwiejszych.
To również Cię zainteresuje!
Jak budować pewność siebie u dziecka?